The city is dying

background: The Everlove - Cities in Dust

Kochany pamiętniczku,
miasto, moje miasto z wyobraźnią umiera.
Smok, wrzesień poprzedni. Ostatni koncert w sobotę 12, a może przedostatni? Przynajmniej mi już nie dane było wrócić. Zostało tylko podsmocze, zniknął nawet neon. Czerwony, z gadem jak w nazwie.
Teoretycznie klub jak klub, ot zamykają się i otwierają, ale to było miejsce zgoła magiczne, świadectwo wzlotów i upadków, miejsce spotkania dusz najbliższych, miejsce z historią.
Przeszło do historii.
Wspominałam tu kiedyś o jam sessions odbywających się w Oskarze, skądinąd niszowym, bo rodzaj imprez odbywających się był mocno sprecyzowany, by wręcz nie rzec - restrykcyjny, on był kolejną ostoją, ba, odegrał milczącą rolę w historii najnowszej...
I on umiera.
A zapieczętowane na zawsze zostają w nich okruchy mnie,może łza która kiedyś skapnęła przy drzwiach toalety, może wspomnienie odcisku szminki na szklance piwa, może cień zapachu na parapecie, który w oskarowej klatce schodowej był jak słońce, centrum tego malutkiego wszechświata z wielkimi mgławicami dymu, tylko próżni nie było, bo słowa splatały się z wszechobecną muzyką. 260 wschodów i zachodów upłynęło od ostatniego przejścia przez próg, a pamięć idealnie odwzorowuje to co utracone.
Plama powtarza, że podsmok też ma wyrok, wyrok mają ci wszyscy ludzie, którzy znają się bez imion połączeni osobliwymi więzami wspólnych koncertów, wymianą tytoniowych ruloników i wspólną tanioetanolową rozpustą, gdzie nie ma podziałów, a bezdomnemu oddaje się wszystkie drobne na coś lepszego niż zwykle. Może nie jestem bywalcem stałym, ale wiernym, dziecinnie zachwycającym się tym, że zawsze jest kolorowo, osobliwie i w pewien sposób... szczęśliwiej, bo nagle poznajesz wszystkich i w końcu nie jesteś sam.
I tak po 17 wiosnach stwierdzam, że młodość jest finito, gdy nagle jej fragmenty są wydzierane i zamykane pod kluczem, tam gdzie kiedyś była kasa, a teraz są tylko duchy.
Tak właśnie świat pozbawia mnie pewnego wrażenia... znowu, w cholernie bolesny sposób. Bezpowrotnie.